Monika Woitke – Matka Naturopatka

Naturopatka, Homeopatka i Promotorka Zdrowego Trybu Życia

Jestem naturopatką i homeopatką z zamiłowaniem do zdrowego trybu życia. Moja pasja do natury i naturalnych metod wspierania organizmu rodzi się z doświadczeń związanych z opieką nad moimi dziećmi i ich zdrowiem.
Pomogłam już wielu klientom odzyskać zdrowie i dobre samopoczucie poprzez stosowanie naturalnych metod i wspierania organizmu w procesie rekonwalescencji.

 

Mam na Imię Monika i bardzo się cieszę z Twoich odwiedzin na mojej stronie. Z przyjemnością Ci się przedstawię.

Z wykształcenia i zamiłowania jestem naturopatą, homeopatą i chętnie promuję zdrowy tryb życia. Przede wszystkim jestem mamą. Mam troje cudownych dzieci, z których jestem niezmiernie dumna. Dwoje z nich wyfrunęło już z rodzinnego gniazda, są dzielnymi dorosłymi, ale zawsze mogą liczyć na wsparcie swojej Matki Naturopatki, jak same mnie nazywają 😀
Naturalne środki wspomagające organizm były w naszej rodzinie stosowane odkąd pamiętam. Już jako mala dziewczynka spacerowałam ze swoją babcią Marysią i razem zbierałyśmy ziółka do babcinego zielnika. Później tworzyła z nich mikstury i mazidła, a ja bardzo lubiłam się temu przyglądać. Uwielbiałam też słuchać jak babcia tłumaczyła mi co idziemy zbierać i po co nam to potrzebne. Na jakie dolegliwości będą pomagały NASZE lekarstwa. Było mi mniej wesoło, gdy podczas przeziębienia trzeba było pić nie zawsze pyszne herbatki ziołowe i inne specyfiki.
Tak na poważnie w naturopatię zaczęłam się zagłębiać po przygodzie naszego życia, jaką była białaczka u mojej starszej córki. Po szczęśliwym zakończeniu leczenia chemioterapią białaczka odeszła w niepamięć (żartuję… tego nie da się zapomnieć), ale pozostały skutki uboczne po terapii.
Byłam bardzo rozczarowana, gdy lekarze powiedzieli, że moje dziecko może wylądować na wózku inwalidzkim i tym razem rozkładali ręce. Nie potrafili jej pomóc. Wprost nie mogłam w to uwierzyć! Utonęłam wówczas w internecie i zaczęłam zgłębiać wiedzę w temacie medycyny naturalnej. Stosy książek rosły, przybywało regałów na nie. Zaczęłam sama robić mazidła, mieszanki ziółek, szukałam suplementów, hodowałam świeże roślinki, nawet kupiłyśmy z moją mamą ogródek działkowy na obrzeżach miasta (mieszkaliśmy w bloku), żeby uprawiać bio warzywa i owoce dla naszej rekonwalescentki i móc ładować akumulatory na łonie natury. Udało mi się pomóc Justynce. Dziś jest już dorosłą kobietą! Najważniejsze dla mnie, że zdrową, pełnosprawną i szczęśliwą.
To doświadczenie wiele nauczyło mnie i moich bliskich. Sprawiło, że staliśmy się silniejsi, odważniejsi i jeszcze bardziej zbliżyliśmy się do siebie. Gdyby na samym początku tego doświadczenia ktoś mi powiedział, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, chyba bym go ukatrupiła. Teraz jednak, sami doszliśmy do tego wniosku. Nie chcę tutaj pisać o prywatnym życiu moich kochanych dzieciaków i reszty rodziny, ale gdyby nie ten incydent, nie byłabym w tym miejscu, w którym znajduję się teraz. Jestem wdzięczna, że moje dziecko wygrało tę walkę.
Jestem wdzięczna lekarzom i wszystkim osobom, które w tych trudnych dla nas czasach wspierały nas. I jestem wdzięczna, że dzięki temu doświadczeniu odkryłam pasjonującą ścieżkę naturopatii, a tym samym swoje powołanie. Teraz czuję, że to znane powiedzenie jak najbardziej pasuje do tego co przeżyliśmy; NIE MA TEGO ZŁEGO, CO BY NA DOBRE NIE WYSZŁO.
Gdy nasze życie zaczęło biec znów normalnie, powróciła stara, dobra rutyna, zaczęłam myśleć o tym, by zacząć się uczyć i szukałam kursu zielarskiego. Zamiast tego, znalazłam Międzynarodową Akademię Medycyny Komplementarnej i zapisałam się na kurs Naturopata. Na świat przyszła Oleńka, moje trzecie dzieciątko. Po dwóch latach uzyskałam zawód naturopaty i dyplom, który odebrałam już z naszym kochanym maleństwem. Zdałam również egzamin czeladniczy w Cechu rzemiosł różnych w Katowicach i otrzymałam świadectwo w zawodzie naturopaty. W międzyczasie zdecydowałam się na drugi kierunek w MAMK w zawodzie Homeopaty, który także ukończyłam. Dodatkowo otrzymałam dyplom z akredytacją londyńskiej szkoły homeopatii z czego jestem ogromnie dumna. Oprócz naturopatii i homeopatii zainteresowała mnie również kinezjologia. Zrobiłam cztero-stopniowy kurs Dotyku dla Zdrowia w Akademii Kinezjologii pani dr. Doroty Kalwajt i dwa stopnie R.E.S.E.T. również u niej.
Interesuję się również rozwojem osobistym. Jestem zafascynowana tym, jak wielkie zmiany zachodzą w świadomości i samopoczuciu człowieka, po zastosowaniu się do kilku metod z tejże dziedziny. Uważam, ,że gdybym nie pracowała nad sobą, ciężko by mi było osiągnąć to co już mam, nie mówiąc o organizacji swojego życia w ten sposób, by wygospodarować czas na bycie mamą, zająć się domem, ogrodem, uczyć się na bieżąco, znaleźć czas dla przyjaciół i rodziny no i dla moich drogich klientów.
Mam w planach mnóstwo dodatkowych kursów i szkoleń. Wymaga to czasu i dużych nakładów finansowych, ale wierzę, że uda mi się osiągnąć wszystkie zamierzone cele. Naturopata nie może osiąść na laurach i musi się ciągle dokształcać jak każdy człowiek, który zdecydował się na pełnienie misji pomagania innym.
Wszystkim chorym osobom i ich bliskim, z całego serca życzę, by się nie poddawali, by z zawziętością walczyli z przeciwnościami losu, by odkryli swą niezwykłą siłę i uwierzyli, że wszystko jest możliwe.

Moja wizja

Moją wizją jest promowanie naturalnych metod wsparcia zdrowia i zachęcanie do świadomego, zdrowego trybu życia.

Moja misja

Moją misją jest pomaganie osobom chorym w powrocie do zdrowia oraz inspirowanie do dbania o siebie poprzez naturalne, holistyczne podejście do zdrowia i samopoczucia.

Zacznij swój zdrowy rozdział z Matką Naturopatką

Skontaktuj się już dziś, aby rozpocząć podróż do Twego zdrowia i równowagi.

 

Scroll to Top